Menu

Hejj!!

Przedszkole - w zasadzie drugi dzienny dom naszego dziecka. Oprócz wycieczek, przedstawień w naszym przedszkolu odbyła się noc integracyjna. Był to czas dla kadry, rodziców oraz dzieci.
Wieczorem rozpoczął się grill. Mała zrzutka na jedzenie, dodatkowo każda mama jakąś sałatkę, czy przekąskę przyniosła. Grillowaliśmy na przedszkolnym placu zabaw. Dzieciaki zabawę miały do prawie godziny 22:00!!!!!!! Zaś my mamy mogłyśmy na luzie pogadać, poplotkować, wymienić doświadczeniami i się pośmiać. :) Kurcze, no te babeczki są fantastyczne! Fajnie poznać mamy z tej innej luźnej strony niż tylko mijając odbierając i zaprowadzając dziecko do przedszkola. O 22 z powodu już zmroku zakończyliśmy grillowanie i zabawę na przedszkolnym placu zabaw.
Czy poszliśmy spać? ABSOLUTNIE!! Wzięliśmy dziecięcego psa z uchwytami i dzieci zabrały nas na ogromny Mikołajski plac zabaw. Ludzie patrzyli się na nas jak na totalnych kretynów i nie odpowiedzialnych rodziców. I co? I to było wspaniałe. Dzieci były pod opieką, nie musiały iść o standardowej godzinie spać i były zachwycone. Szczęśliwe dzieci jednym słowem.
Po - już można powiedzieć nocnej zabawie na placu zabaw my a jakże odpowiedzialni rodzice udaliśmy się już do przedszkola. Tam była jeszcze lepsza frajda. Rozkładanie materacy, śpiworów w sali przedszkolnej i już nocna toaleta. Wspólne mycie zębów, bieganie w piżamach oraz spanie w śpiworach obok siebie dały dzieciom tyle wrażeń, że nie mogły zasnąć. jednak po godzinie wszyscy już smacznie spali do rana. :) Kochani namówcie swoje Panie Dyrektor, nauczycielki na taką noc integracyjną. Niesamowite, przeżycia, frajda dla każdego. My prosimy częściej. :)








 






















0

Zamiast jak zawsze zaczynać post Hejj!!
Tym razem zacznę:

A Hojj!!

W końcu tak witają się Ci, co na wodach spędzają bardzo dużo czasu :)
Mieszkając w Mikołajkach rejsy statkami, rowerkami i wszystkim co pływa mamy na co dzień.
Jednak będąc na Helu zauważyliśmy, a raczej usłyszeliśmy krzyczącego mężczyznę w Porcie Rybackim. Okazało się, iż  był to Pirat zapraszający na rejs jedyną już łodzią piracką całą z drewna.
Zapytałam Kubusia : chcesz? W zasadzie odpowiedź nie była potrzebna, bo zanim odpowiedział już byliśmy na pokładzie. Poczęstowaliśmy się gorącą kawą i herbatą dla każdego i ruszyliśmy w rejs.
Rejs trwał całe 60 minut! W tym czasie Pirat opowiadał ciekawe morskie historie dotyczące helu i tego co działo się kiedyś na morzu oraz na terenach przez które płynęliśmy. Jednak najwięcej czasu spędziliśmy z Kapitanem. Kapitan kutrem steruje za pomocą dżojstika, zaś znajduje się tam również prawdziwy ster dla małych kapitanów. Kuba nie wiedział, że tak na prawdę koło jest tylko dla dzieci, zaś jego przejęcie, że steruje było niesamowite. Captain Morgan oferuje szereg atrakcji - nie tylko sam rejs po helu. Wystarczy zapoznać się z ofertą. :) Zadowolenie dziecka, że sterował kutrem, no i poznał prawdziwego dobrego Pirata jest bezcenne. :)

Cennik:
- Dzieci za darmo
- Dorośli 25zł/osoba

Minusy:
- Brak pirackiego rumu dla gości ( oczywiście żart )


  




0

Hejj!!

W zakładce Nasza Turystyka znajdziecie już sporo ciekawych miejsc na małe i duże podróże całą rodziną. W większości znajdują się tam miejsca, za które trzeba co nie co zapłacić.
Tym razem atrakcją turystyczną jest całkowicie darmowy "deptak" we Władysławowie zwany Aleją Gwiazd Sportu. Można go zobaczyć chociażby przejazdem, ponieważ nie zajmuje dużo czasu, ani nie jest za długi.
Aleja Gwiazd Sportu powstała w 2000r. i z roku na rok przybywa coraz to więcej wylanych w brązie gwiazd. Jest to aleja poświęcona sportowcom polskim, jak i zagranicznym. Na prawdę warto poświęcić w tym miejscu trochę czasu. :)

 
 

 



0