Menu

Samotna Matka, a Szansa na Miłość


Miłość to jedno z wielu rzeczy, do których dążymy w życiu. W pewnym momencie przychodzi czas na zakochanie i zakładanie rodziny. Nie każdemu dane jest najpierw się zakochać, wziąć ślub, zwiedził pół Europy i dopiero mieć owoc związku, jakim jest dziecko. Niekiedy dzieci są nieplanowane, a rodzice dają sobie szansę na stworzenie wspaniałego związku. Niekiedy jednak ani w jednym przypadku, ani drugim rodzice nie potrafią się dogadać i dochodzi do rozstania. Moje pierwsze dziecko nie było planowane, nie udało się stworzyć idealnej rodziny. Czy powinnam czuć się gorsza? NIE! Jednak zawsze chciałam, by Kuba miał pełną rodzinę.

sesja rodzinna
Samotna matka. Kiedyś te słowa kojarzyły mi się z tym, że to kobiety wina, że jest sama. Kojarzyło mi się z nieodpowiedzialnością, bo przecież wszystkie odpowiedzialne matki mają mężów, a dzieci tatę w domu. BZDURA! Owszem moja pierwsza ciąża była jeszcze większym zaskoczeniem od ogromnego zaskoczenia. Przewróciło moje życie nie o 360, a o 500 stopni. Z ojcem Kuby nam nie wyszło. Nie będę tutaj pisać dlaczego. Jednak kiedy zostałam sama, to bolało mnie to, że Kuba nie będzie miał pełnej rodziny, tak jak ja nie miałam. Gdy moi rodzice się rozstali, zawsze brakowało mi taty. Nie chciałam, by jemu tak samo brakowało mężczyzny w domu i patrzył z żalem, jak kolega idzie na rower z tatą, czy wspólnie grają w piłkę. Patrząc z perspektywy czasu, nie byłam z ojcem Kuby szczęśliwa i w tym momencie cieszę się, że nie jesteśmy razem. Bo to, co osiągnęłam w życiu sama, to co mam teraz zawdzięczam sobie, a w tamtym momencie wiem, że nie osiągnęłabym nic.

sesja dla dziecka

Byliśmy we dwójkę szczęśliwi, ale …....


Starałam się dzień w dzień nadrabiać Kubie brak mężczyzny w domu. Nie koniecznie ojca, bo wielu obcych mężczyzn staje się tatusiami dla całkiem obcych dzieci i stwarzają wspaniałą rodzinę. Dlatego właśnie piszę mężczyzny. Nie szukałam drugiej połówki w ogóle w tamtym momencie, nawet nie chciałam nikogo mieć, by ponownie się nie sparzyć. Bałam się tego, że poznany mężczyzna nie zaakceptuje mojego dziecka, które się do niego przywiąże i zostawi, bo jednak życie bez dziecka będzie mu lepsze..... Wiedziałam jednak, że za jakiś czas poznam odpowiedzialnego mężczyznę, który założy z nami szczęśliwą rodzinę i pokocha moje dziecko mocniej ode mnie.
Nie wiedziałam jednak, czy to będzie za rok, czy za pięć lat. Nie szukałam, nie chciałam mieć nikogo na siłę. Byliśmy we dwójkę szczęśliwi.

tata i syn

CO ON W NAS ZOBACZYŁ ?

Marka poznałam w najgorszym dla mnie czasie. W momencie, gdy nie chciałam mieć żadnego faceta, bo miałam ich dość. Zostaliśmy z Markiem zeswatani przez naszych wspólnych znajomych. On od początku wiedział, że mam dziecko. Także chcąc się ze mną, „umówić” musiał na wstępie zaakceptować Kubę. Pierwsza randka była …. w parku :) Marek trzymał się obok, nie miał dla Kuby prezentu. Nie miał go niczym przekupić. Jednak Kuba poznał, że ten „chłop” jest wart zainteresowania i po chwili sam poszedł się z nim bawić i grać w piłkę :)

JAK JEST TERAZ?

Marek wiedział, że nasze „randki” będą we trójkę. Nigdy mu nie przeszkadzało to, że jest dziecko. Pokochał Kubusia bardziej niż mnie. Od początku starał się zapewnić mu wszystko, co potrzebne. Są obecnie nierozłączni, wszystko robią razem. Jesteśmy z Markiem już prawie 5 lat po ślubie. Kuba jest jego oczkiem w głowie, a wszyscy, którzy nie wiedzą, że Marek nie jest ojcem biologicznym, w ogóle tego nie widzą.

Marek powiedział kiedyś piękne słowa. „Nie potrzebuję papierka, by być dobrym Ojcem. To, że w akcie nie figuruję, nie znaczy, że nie mogę go kochać miłością, jakiej potrzebuje. Traktuję go jak prawdziwego syna”.

JESTEM DUMNA, ŻE MAM TAKĄ RODZINĘ !

kibice skoki narciarskie

rodzina

46 komentarzy:

  1. Ekstra! Dużo szczęścia na dalsze lata :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo szczęścia, miło czyta się takie historie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać że masz super faceta przy sobie, który kocha Ciebie i syna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Każdy zasługuje na miłośc!!
    Tym bardziej samotna matka z dzieckiem. Dziecko potrzebuje autorytetów,sama matka nie zastąpi obojga rodziców.
    Dobrze,że znalazłaś odpowiedzialnego i madrego mężczyznę, który jest dla Twojego syna dobry ,zajmuje sie nim i opiekuje.
    Lubię historie,które dobrze się toczą.
    Życzę bardzo dużo szczęścia!
    Irena-Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że wszystko się tak Wam dobrze poukładało.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana, pięknie to opisujesz��, mi też się poszczescilo , teraz jestem kochana ,moja córka też uwielbia swojego wujka a w tej chwili oczekujemy na drugą córeczkę. Nigdy bym nie chciała tego zmienić. Przeszliśmy cieżka drogę ale wiem że było warto.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi też się poszczęściło, trafiłam na mężczyznę który kocha mnie i moją córkę, a teraz oczekujemy na drugą córeczkę. Mimo ciężkich dni jesteśmy wszyscy szczesciwli , a córcia uwielbia swojego wujka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Wam również się udało :)

      Usuń
  8. Każdy może zostać ojcem, ale trzeba być kims wyjątkowym, zebh być tatą. I tego się trzymaj, ważne, że chłopaki się dogadija, a Ty jesteś szczęśliwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż mi się łezka w oku zakręciła! Piękny wpis i piękne słowa! Dużo szczęścia Wam życzę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jednak są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie, empatia nie umarła!

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudownie, że udało Ci sie znaleźć kogoś z kim możesz iśc dalej przez życie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. każda z nas ma prawo do bycia szczęśliwą. super że znalazłaś tę właściową drugą połówkę

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna historia :) i życzę całej Waszej rodzinie wiele szczęścia i miłości :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajna z was rodzinka

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniały wpis. Cudnie wyglądacie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jestem od pół roku samotną matka dwojki chlopcow, 7 i 4 lata. Mąż zostawił nas dla kochanki. Gdyby nie fakt że kogoś poznałam to dalej byłabym załamana. Jest miły i dobry dla dzieci tylko nie wiem jak Wy to robicie że macie czas na pracę dzieci i randki. Przede wszystkim to ostatnie. Wiadomo że ktoś kto wiąże się z osobą mająca dzieci musi liczyć się z tym że ona nie zawsze ma czas. Chciałabym się widywać codziennie ale on pracuje od 7 do 20-21. Czasem dzwoni o 22 czy wyjdę chociaż na godzinkę pogadać a ja jestem załamana bo nie moge tak zostawić dzieci i wyjść. Gdybym mieszkała sama to by przyszedł do mnie, obejrzeliśmy jakoś film i tyle a tak to mam wrażenie że jestem skazana na porażkę, że już całe życie będę sama.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Randkujemy z dziećmi głównie, rzadko kiedy zostają na chwilę u babci :) Cieszę się, że kogos poznałaś. Wszystkiego dobrego Kochana!

      Usuń
  17. Miło się czyta i ogląda takie zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję wytrwałości, bardzo ładnie razem wyglądacie:)

    OdpowiedzUsuń